27 października 2015

Ameryka wzywa!

Wielkie dzień dobry po długiej, prawie półrocznej przerwie!

Wraz z otwarciem sezonu na "jezu jak jest zimno, ciemno i źle, idę się zawinąć w burrito nienawiści", stwierdziłam, że jest jeszcze kilka(naście) produktów, na których temat mogę wyrazić mój osobisty hejt- także TaD wraca! Piździernikowa odsłona, aby się Wam lepiej żyło przez te długie ciemne wieczory. R.I.P  lato [*].

___

Dzisiaj hejty poleco! Nie takie od A do Z, nawet bym nie śmiała tak z grubej rury zaczynać, ale smaczek będzie ;) i to dosłownie.
Zaczynamy od produktu starego i powszechnego jak żaden, czyli POPCORN!
Osobiście nie jestem fanką popcornu kinowego, zwykle na tyle nie ponosi mnie fantazja żeby wydać 20zł na kubełek kukurydzy, której 3/4 zjem z nudów podczas reklam (ręka w górę kto przemyca swoje papu! Cebulandia <3 ).  Zwykle kończy się to swoim wyżywieniem prosto z torebki- faceci: teraz nie narzekajcie na damskie utorbienia, bo gdyby nie my, to wasze portfele byłyby duużo szczuplejsze!
Ale!
Istnieje również opcja: film w domu! Coś do chrupania musi być, także popcorn siądzie. Stać przy patelni i mieć przykrywkę jako tarczę przed wyskakującymi ziarnami? Nie sondze.
Na ratunek przychodzi popcorn do mikrofalówki!


Tym razem Felixa trafiło, bo akurat utrafiłam promocję w Lewiatanie (1,89zł).
Opakowanie nie jest jakoś super wymyślnie zaprojektowane- folia jak folia. Logo rodem z 21st Century, żeby było bardziej <tu wstaw akcent> AmeRYkańsko. Smak maślany (ha!) na co wskazuje obrazek- no nie ma się do czego przyczepić. Czyżby?
Nie będzie to dla nikogo chyba niespodzianką (a jak tak to w takim razie tadaaaam!) że popcorn jest cholernie niezdrowy, bo jest to sam tłuszcz i w dodatku z solą. Jednak! Podobno (pewności nie mam) wersja do mikrofalówki w papierze śniadaniowym jest Fit! Biorąc więc pod uwagę aktualną modę na wszystko co jest "Fit" "Zero" "Eco" i tak dalej, to teoretycznie powinny iść propsy.

Zawsze jednak mam problem z przygotowaniem takiej przegrychy, bo praktycznie zawsze spalę ponad pół torebki, mimo, że ustawiam na 2,5 minuty jak to pokazali na obrazku. Nie polecam ustawiać na więcej niż 2,5 przy mocy 700W, bo wychodzi taki Fit Węgiel.


Koniec końców smak nie był jakoś powalający..Szczerze mówiąc, wolę już dopłacić te 10 czy 20 groszy więcej, kupić popcorn z Biedry, który nawiasem mówiąc jest o tyle bardziej zajebisty, że w niektórych opakowaniach, kukurydza "robi się" w gotowym, (znowu) iście AmeRYkańskim, papierowym pudełku w paski. Światowo. 
Nie jest to jedyny aspekt dla którego Biedronka (ponownie) wygrywa. Smak jest zupełnie inny. Jedząc popcorn maślany z Felixa, masło czuć..bardzo słabo. Inaczej rzecz się ma w serowym :3 ale nie jestem wiarygodną osobą do oceny serowych, bo zjem każdej firmy, w każdych ilościach i z podobnym apetytem.
Słowem- no szau ni ma. Nie zachwyciłeś mnie Felix. Oddawaj fartucha.